Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

O Sataniźmie słów kilka...
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bartek




Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 10:06, 20 Maj 2006    Temat postu: O Sataniźmie słów kilka...

Zapraszam do dyskusji na dwa tematy :

"Poznaj to czego się boisz - czyli porozmawiajmy o sataniźmie"

"Czy wszystko co opiera się na teoretycznie dobrych zasadach jest dobre?" - tutaj odwołanie właśnie do niektórych wspomnianych w innych tematach "szatańskich punktów".

Ja osobiście wypowiem się potem, bowiem postanowiłem zdobyć troche informacji teoretycznych o sataniźmie i wtedy napisze dłuższego posta.

tymczasem czekam na wasze opinie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paula




Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:22, 20 Maj 2006    Temat postu:

Przez wieki chrześcijanie głosili o źle satanizmu, o krwawych ofiarach z ludzi i temu podobnym rzeczach.
Jednak te sprawy tak naprawdę mają się inaczej. Nie wstydzę się przyznać, że z moich osobistych powodów
trochę na ten temat wiem, właściwie to badam ten problem latami.
Satanizm jest jeden, ale z drugiej strony jego rodzajów i odmian jest tyle, ilu jest samych satanistów
- satanista jest przede wszystkim Sobą, a każdy człowiek jest inny. Dlatego szukanie jednego modelu,
jednego prawdziwego Satanizmu jest błądzeniem pomiędzy rozmaitymi jego odmianami,
bez szans na znalezienie odpowiedzi. Jednej odpowiedzi, wg której można by wyznaczyć prawdziwość
innych jego odmian, na które się natrafi. Nalezy zacząć od odpowiedzi na pytanie, czym jest satanizm.
Religią, czy może ideologią.
Czym religia powinna być? Słownikowa definicja przypisuje temu pojęciu cechy nastepujące:
1. doktryna, czyli zespół wierzeń na temat świata, jego powstania, natury, miejsca człowieka w nim oraz spójne
określenie tego, co z tych wierzeń powinno wynikać, czyli moralnych zasad, kierujących odgórnie postępowaniem
człowieka.
2. sacrum, czyli sfera rzeczywistości istniejąca poza "normalnym" światem - czyli to,
czego nie obejmuje nauka i ludzki rozum.
3. kult, czyli wszystkie działania dotyczące sfery sacrum, które wynikają z przyjętych wierzeń.

Nie istnieje coś takiego jak jedna "doktryna satanistyczna". Różne ugrupowania, zakony i kościoły mają swoje własne,
mniej lub bardziej dokładne wizje świata wahające się od ściśle racjonalnych, wierzących w rozumowe wyjaśnienie
zagadek wszechświata, do doktryn bardziej ezoterycznych i skomplikowanych niż chrześcijaństwo.

Sfera sacrum też nie jest czymś nierozerwalnie związanym z satanizmem. LaVey i jego Kościół Szatana,
najbardziej znana organizacja, rezygnuje z niego zupełnie, ten świat uważając za jedyny, a wszelkie teorie
tyczące się sacrum określa jako próbe zniewolenia człowieka przez ludzi, którzy chcą go wykorzystać do swoich celów,
lub jego samego - kiedy boi się tego świata i ucieka w fantazje i wytwory jego własnego umysłu. Satanizm racjonalny,
bo tak jest określany, jest dumny z odrzucenia "mrzonek", jednak nie rezygnuje z magii, traktując ją jako przejaw
sił naturalnych, jeszcze nauce nieznanych, lub wynik pewnych procesów dających się wyjaśnić za pomocą psychologii.
Z powyższego wynika, że nie da się dokładnie określić, czy satanizm jest religią.Trudno też mówić o jakiejś konkretnej
ideologii - coś takiego w satanizmie po prostu nie istnieje.
Kilka ważniejszych typów satanizmu:
1. satanizm podwórkowy, zwany pseudosatanizmem. inspirowany muzyką blackmetalową,
zakładający bunt wobec wszystkiego, religii chrześcijańskiej w szczególności.
Antyklerykalny - najczęściej łączy się z kultem Szatana. Ze względu na swą ostentacyjność często
uważany za satanizm właściwy, bo najbardziej widoczny, co szkodzi całej religii ogólnie
(to oni składają ofiary i dewastują cmentarze)..
2. satanizm racjonalny - ateistyczny, Szatana traktujący wyłącznie jako symbol, ze spłyconą warstwą filozoficzną, nastawiony
hedonistycznie.
LaVey i Kościół Szatana reprezentują tą odmianę.
3. satanizm okultystyczny (na przykład Świątynia Seta). Tutaj Szatan (niekoniecznie pod tym imieniem)
traktowany jest osobowo, a sfera sacrum istnieje i można się z nią kontaktować oraz ją wykorzystywać.
Z tego wynika, że satanizm nie jest religią. Nie jest ideologią. Satanizm jest drogą życia i niestety, nie ma łatwego
sposobu na jego poznanie, nie ma jednej definicji. Satanizm jest jeden - tylko za każdym razem wyraża się inaczej.
Sataniści reprezentują sobą takie cechy jak:
-indywidualizm, jako niepodległość umysłu, wolność od potrzeby podążania za stadem;
-rozum, czyli to, co odróżnia człowieka od zwierzęcia, zdolność do zastanowienia się, co jest lepsze;
-amoralizm (nie antymoralizm!), filozofia polegająca na tym, że człowiekowi zewnętrzna,
narzucona moralność nie jest potrzebna do tego, żeby był dobry. Pseudosataniści uwielbiają się obnosić ze swą pogardą
dla moralności chrześcijańskiej, oraz robić rzeczy na odwrót, by zademonstrować swoją rzekomą "wolność".
Niestety, jeśli ktoś ma potrzebę działania przeciw, nie jest wolny;
-racjonalizm wg nich wyklucza istnienie rzeczy, których nie da się udowodnić naukowymi metodami - ale z drugiej strony trzeba pamiętać,
że są dziedziny i doświadczenia, których nauka nie potrafi objąć ani wyjaśnić dostępnymi jej metodami;
-bogowie- "bogom należy się szacunek i ostrożne podejście jest jak najbardziej wskazane - ale bez fałszywej czci i bez poddaństwa.
Podstawowym błędem wielu religii jest skupienie się na wartościach duchowych. My o nich nie zapominamy, ale naszym teatrem jest Ziemia -
tu żyjemy, tu walczymy i tu się bawimy. TUTAJ. To właśnie symbolizuje odwrócony pentagram. Podkreśla on, że człowiek jest jednocześnie i bogiem,
i zwierzęciem, a żadna z tych stron nie jest ważniejsza od drugiej. Obie są ważne.";
-kult- większość satanistów traktuje Szatana tylko jako symbol buntu przeciwko samouwielbieniu, dlatego nie oddawają
mu czci.
Trochę się rozpisałam, ale mam nadzieję, że to usunie wasze fałszywe wyobrażenie o Satanizmie. Krwawe ofiary
i mordowanie ludzi występuje tylko w pseudo satanizmie, jednak większość ludzi uważa, że wszyscy sataniści to mordercy
i nie wiadomo kto jeszcze. To niesprawiedliwe wobec np. "satanistów racjonalnych".
P.S. Niektóre w/w wiadomości pochodzą z kilku stron internetowych, a także zamieszczony cytat. Nie pisałam tego wszystkiego sama. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mic
Gość






PostWysłany: Sob 19:20, 20 Maj 2006    Temat postu:

Paulina Joanna napisał:

1 - satanista jest przede wszystkim Sobą, a każdy człowiek jest inny. (...)
2Satanizm racjonalny - ateistyczny, Szatana traktujący wyłącznie jako symbol, ze spłyconą warstwą filozoficzną, nastawiony
hedonistycznie. (...)
3-amoralizm (nie antymoralizm!), filozofia polegająca na tym, że człowiekowi zewnętrzna,
narzucona moralność nie jest potrzebna do tego, żeby był dobry. Pseudosataniści uwielbiają się obnosić ze swą pogardą
dla moralności chrześcijańskiej, oraz robić rzeczy na odwrót, by zademonstrować swoją rzekomą "wolność".
Niestety, jeśli ktoś ma potrzebę działania przeciw, nie jest wolny;


Ad.1 W miejsce 'satanista' mozna wstawic 'chrzescijanin' i tez bedzie prawdziwe.

Ad.2 traktujacy szatana jako symbol czego? PS nazw symboli nie pisze sie od duzej litery.
Poza tym nastawienie hedonistyczne kloci sie niestety z wystepujacym w kolejnym punkcie 'byciem dobrym', do ktorego nie trzeba wg satanistow moralnosci

Ad.3 MORALNOSC ze swojej definicji jest czyms wewnetrznym, pochodzacym z wnetrza czlowieka, a nie narzuconym z zewnatrz (tak mnie nauczyli na filozofii na studiach Smile )
Poza tym w moim przekonaniu czlowiek, ktory okazuje pogarde czemus lub komus, nie moze byc dobry...
Na razie mam tyle watpliwosci, mysle ze wroce jeszcze do tematu Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paula




Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:26, 20 Maj 2006    Temat postu:

W tej moralności chodziło o 10 przykazań i różne inne zasady.
Ich przykazania to tylko wskazówki.
A przy symbolu świadomie napisałam od dużej litery, gdyż
ja traktuję go osobowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Miczek




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: wiadomo :)

PostWysłany: Sob 19:47, 20 Maj 2006    Temat postu:

ta wypowiedz podpisana "Mic" byla moja, podpisuje sie pod nia Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katharsis




Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Sob 20:15, 20 Maj 2006    Temat postu:

Dzięki Wam za ten temacik, mozna sobie pare rzeczy w główce poukładac Smile a teraz do tematu wróc Wink

Mic napisał:
Poza tym w moim przekonaniu czlowiek, ktory okazuje pogarde czemus lub komus, nie moze byc dobry...


tu sie z Tobą muszę niezgodzić, bo nawet my chrześcijanie często pogardzamy innymi. Czy nie jest tak że czujemy pogardę do zła? ludzi, którzy swym postępowaniem burzą moralny porządek świata? którzy niszczą to co tak starannie budowaliśmy przez lata?Którzy nagle wchodzą z brudnymi buciorami w nasze czyściutkie życie? Odpowiedź tkwi w każdym z nas...
A przecież jesteśmy z natury dobrzy, w codziennym zyciu niejednokrotnie wypływało ono z nas..czy to wtedy gdy pomagamy rodzicom,znajomym, obcym nam ludziom, czy w innym bezinteresownym czynie Miłości. Jesli gardzimy złem, a przy tym nie popadamy w fanatyzm to nie możemy powiedzieć że nie jesteśmy dobrzy...
Poza tym w każdym człowieku drzemie ziarenko dobra i my MUSIMY odszukać je i pozwolić mu wyrosnąć...

to nie satanizm jest zły, to ludzie którzy WYRZUCILI ze swego serca BOGA, który jest MIŁOŚCIĄ, który UMARŁ za NAS, który CIERPIAŁ tak jak my dzis a moze i bardziej..bo niewinnie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paula




Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:20, 20 Maj 2006    Temat postu:

Ten wcześniejszy cytat Miczka, który zamieściła Kasia...
Miczku, nie czytasz uważnie. Tak postępują pseudo sataniści.
Prawdziwi sataniści nie gardzą waszą wiarą, bo wiedzą, że to ich zniewala.
Właśnie ta chęć robienia na przekór...
A co do słów Kasi... To właśnie dewotyzm. Robimy coś, żeby inni nas
chwalili i gardzimy tymi, którzy w naszym mniemaniu nie mogą się
z nami równać...
Wiecie, żal mi takich ludzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katharsis




Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Sob 20:30, 20 Maj 2006    Temat postu:

Mnie też Paulino...a znam ich całkiem sporo, jest mi ich żal a z drugiej strony mnie przerazają.. rozumiem czyny na chwałę Pana, ale najczęsciej ci ludzi są tacy jak Milierowski Świetoszek, z jednoej strony porządny obywatel i katolik, a z drugiej strony najgorszy drań jakiego Ziemia nosiła... opowieści o taki ludzich znamy juz wiele to z nimi Jezus nie chciał wspólnie jadać, wolał porozmawiać z ubogimi czy ludźmi z tzw marginesu społecznego..
Jezus umarł za nas, i z nich..za nas wszytkich...a świat praktycznie sie nie zmienił..może tylko metody działania.. Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 22:55, 20 Maj 2006    Temat postu:

1. Cieszę się że wkońcu coś was ruszyło i że znalazł się temat który pozwoli wszystkim na udział i dorzucenie swoich trzech groszy.
2. Pierwsze uwagi po przeczytaniu tego co Paulina napisała, choć to po krótce już znam ze stron zwiazanych z satanizmem.
Mam takie odczucie że to wszytko jest porpostu rozmyte. Nie trzymające się jakiegoś szkieletu. Wprowadzające jeszcze wiekszy zamęt w czlowieku niż on sam czasem ma w sobie (każdy z nas). Nie dające się ogarnąć, a jeżeli już to tylko pozornie. Takie białe płutno z napaćkanymi palmkami o różnym kolorze.
3. Nie mogę też się zgodzić z tym że jeżeli sataniści są ateistami to dlaczego wogóle przyjmują jakiekolwiek symbole (tu Szatan)? W ateizmie nie znajdziemy nigdzie czegoś takiego jak opieranie się na symbolu/lach.
4. Myśle wogóle że przydała by się jasna i precyzyjna definicja kilku pojęć, po to aby uchronić się od nieporozumień odrazu na starcie. A uważam że jest to możliwe ponieważ są dostępne źródła pod ręką. (internet naprawdę zawiera dobrze zredagowane informacje tylko trzeba poszukać)
5. Myśle że (i też spotkałem się z takim myśleniem choćby w ostaniej ksiązce którą zacząłem czytać) w nas samych jest wiele wypatrzeń i dziwnych wyobrażeń o Bogu, ludziach i wielu rzeczych z którymi mamy do czynienia. Często występuje zafałszowanie obrazu. Chodzi tu o coś takiego jak spreparowanie istniejącej już prawdy. Spróbóje podać przykład: Przez wiele, wiele lat utarło się że Bóg postępuje tak że jeżeli postępujesz źle to cię każe choróbskiem, jakąś przykrą rzeczą, zdarzeniem a za dobro wynagradza i otwiera drogę do Nieba, ba za dobre uczynki jesteś już w Niebie!!! Nikt ale to nikt nie pamiętał o Jego miłosierdziu i o wielorakich przykładach w Piśmie świętym łaski której dostajemy za darmo. Niezależnie czy na nią zasłużyliśmy czy też nie. Idąc dalej to co wytwarzamy i to jak preparujemy prawdę paradoksalnie odgradza nas od niej i nie pozwala jej przyjać. Na przykładzie łąski można by rzec że odgradzamy się od łaski która jest nam dana i którą otrzymujemy za darmo. nie wiemy w takim razie o jej istnieniu i anwet nie czujemy ejj prawdziwości. Przepraszam że odchodze od tematu ale myśle też że tak jest z satanizmem. Tzn nie tak że to jest łaska tylko ze tak naprawdę może być o wiele gorszy bądź ( tak jak już psiałem nie widze konkretów). Myśle też że ważne jest to abyśmy spróbowali zobaczyć jedną i drugą stronę. I satanizm i wiare chrześcijańską. Na ile się da, z obiektywnego punktu widzenia po przez porównanie. Jak to kształtuje człowieka? Jak ten człwoiek kszztałtuje świat? Czy jest to dobra zmiana? Czy jest to zła zmiana? Czy możemy naprawdę wiedzieć do czego to prowadzi? I po tym zadecydować czemu ak naprawdę poświecić uwagę. Ja ze swojego doświadczenia wiem, że niezależnie od tego co ktoś na ten temat mówi, to doświadczam jak wchdozę na storny o takiej tematyce negatywnych uczuć. Takie dziwne męczoce to wszystko jest. Ciężkie.
6. Czuje że jednak nie powiniene wypowiadać się w tym temacie, bo tak naprawdę nie znam się na tym i nie wiem czy potrafie dobrze pisać o tym o czym myśle tzn czy zostane dobrze zrozumiany. Wiem jednak napewno że poruszacie temat mogący wiele rozjaśnić ale także wiele mogący zaciemnić. Tego trochę się obawiam. I ta obawa nie wynika z tego że KK straci kolejnych wiernych ale tak z ludzkiego martwienia się o was i wasz światopogląd wciąz kształtujący się jak mój (ale to zabrzmiało Wink)

pzdr.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 10:07, 21 Maj 2006    Temat postu:

Tak się jeszcze zastanawiałem wczoraj na modlitwie jak i wcześniej gdy usłyszałem takie pytanie (ogladając pewną dyskusje w TV pt. "Czy Szatan może być zbawiony?"): Dlaczego ludzie zastanawiając się cały czas nad złem, na tym skąd ono się bierze, dlaczego istnieje, a nie zastanawiają się nad tym skąd się bierze dobro, dlaczego ono jest i dlaczego istnieje?
I tak sobie myśle że my w sumie też tak postępujemy tutaj. Przed tem żaden z tematów nie był aż tak podjęty przez wszystkich. Napewno też żaden z tematów nie wywoła tylu emocji jak ten. Co jest takiego w złu że ono ciągnie nas w stronę szukania w nim czegoś? Dlaczego rpróbujemy odkryć prawdy w innych rzeczach (tu satanizm), a nie odkryliśmy dokońca miłości Boga która się objawia? Dlaczego mówimy że wszsycy mają prawdę i dajemy argument szeroko rozumianej tolerancji, a nie potrafimy odnaleźć prawdy o wiele głębszej i o wiele bardziej tolerancyjne w miłosierdziu Boga? Czy potrafimy wejść wyżej niż poziom szukania racji w tym o czym mówimy?

Przepraszam za tyle pytań. Na koniec może coś co ostatnio mnie udeżyło. Oglądałem film dokumentalny pt. "Wyklęci przez bogów" o mijsonarzu który ostanio umarł, a który jest porównywany do Matki Teresy i o. Beyzyma. Był Polakiem, marianem. Pracował wśród trędowatych w Indiach, palnował wybudowanie Centrum Duchowego. Tam tredowaci są wyrzuceni poza społeczności i mieszkają w takich zamkniętych slamsach/gettach/obozach. Nikt ich nieodwiedza, są wyrzutkami. Utkwiło mi jedno zdanie które wypowiedział jego podopieczny. (piszę z pamięci) Otóż: "Po co nam znać nie prawdziwą prawdę która jest na zewnatrz". Jak pewne sytuacje życiowe pozwalają zobacyć nam coś czego nie możemy dostrzeć przez całe życie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paula




Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 11:58, 21 Maj 2006    Temat postu:

Niektórzy Sataniści traktują Szatana jako symbol "literacki" (Biblia traktowana tylko jako książka). Naśladują jego bunt przeciwko samouwielbieniu (bunt Szatana przeciw Bogu), tyle że ich bunt ma w delikatny sposób pokazywać ludziom ich wady, by mogli nad nimi pracować; by nie stawali się egoistami.
Jeśli chodzi o ich kolejny symbol, odwrócony pentagram z pieczęcią Bahometa, to symbolizuje on cztery żywioły i człowieka, a do tego tkwiącą w nich Bestię. Wg nich człowiek jest jednoczeście bogiem i zwierzęciem,
i właśnie to symbolizuje Bestia.
A jeśli chodzi o to, że więcej osób interesuje się tym tematem...
W źle jest więcej mistyki i tajemnic, a to pociąga ludzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 13:54, 21 Maj 2006    Temat postu:

Paulina Joanna napisał:
Niektórzy Sataniści

Dlatego myśle że przydałoby się np. co to jest ateizm co to jest wiara co to jest niewiara...itd aby nie było nieporozumień.

Paulina Joanna napisał:
tyle że ich bunt ma w delikatny sposób pokazywać ludziom ich wady, by mogli nad nimi pracować; by nie stawali się egoistami.


Dalej mi się nie chce wierzyć w tą otoczke satanizmu. Dwie rzeczy tu się kłócą. Pokazanie, uzmysłowienie, ale w imię czego? Powtórnego zamknięcia się na drugą osobe? Kolejnego etapu egoizmu? Przyjemności płynącej z zamknięcia się na świat? Rozmyślania nad symbolem szatana i ropamiętywania jacy ludzie są naiwni? Jeżeli to ma być satanizm to nawet będąc niewierzącym nie poszedłbym tą drogą. Bo to by nie pozwoliło się rozwinąć, nie pzowoliło sprawdzić wszystkich moim możliwość które drzemią we mnie uśpione. Taka super hiper promocja w banku ale z ukrytymi kosztami. Tak właśnie wygląda satanizm. Tak mi się wydaje z tego co czytam.


Paulina Joanna napisał:
W źle jest więcej mistyki i tajemnic, a to pociąga ludzi.


Jeżeli coś jest tajemne to budzi szczerze we mnie niepokój. Dlaczego mam cały czas być otoczony murem, mieć za główny cel niewiedze przed sobą. Być jakiś niedoinformowany i niewiadomo jak manipulowany.
Jezus mi mówi "Kocjam Cię". Jezus mi mówi "Pójdziesz za mną, a będziesz szczęsliwy". Jezus mi mówi "Miłuj drugiego człowieka". Jezus mi mówi "Nie patrz na niego po przez jego grzechy". Prosto, otwarcie. Nie ściemnia i nie chce bazować na mojej niewiedzy. Nie mówi że będzie lekko i przyjemnie. Mówi jednak że to jest dla mojego dobra i wie co dla mnie dobre.
To właśnie Diabeł wykorzystał w Raju. Zasiał niepewność w sercach pierwszych rodziców, bo dał im do zrozumienia że Bóg im nie mówi wszsytkiego, a to była kompletna bzdura. Jak można bliskiej sobie osobie, którą na dodatek się stwarza i woła ją się po imieniu nie mówić wszystkiego? To nawet logika podpowiada że jest inaczej niż Diabeł mówił.
I znowu napisze że nawet jakby był neiwierzący to bym nie pokaładał nadziei w czymś co jest nie jasne i rozmyte i bazuje na niewiadomo czym.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paula




Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 14:48, 21 Maj 2006    Temat postu:

W imię czego? Przecież to ma być pomoc ludziom. Egoiści szkodzą sobie najbardziej. Co to jest wiara i ateizm, to każdy chyba wie.
W Tobie, Janku, tajemnice budzą niepokój. Ale nie we wszystkich.
Ja uwielbiam tajemnice i zagadki, zresztą nie tylko ja. Niewiedza jest po to,
by siłą umysłu zamienić ją w wiedzę.
Twierdzisz, że Wasz Bóg gra w otwarte karty. Cóż, pozostaje mi tylko to uszanować.
Wrócę jeszcze do Twojego pytania, "w imię czego".
List do Koryntian, rozdział siedemnasty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 15:13, 21 Maj 2006    Temat postu:

Paulina Joanna napisał:
W imię czego? Przecież to ma być pomoc ludziom. Egoiści szkodzą sobie najbardziej.


Ja nie wyczytuje w tym co zaprezentowałaś o satanizmie dobra drugie czlowieka. Jeżeli wg tego wszytkiego dobrem jest walka, to chyba jakieś inne pojęcie dobra tu jest zapisane niz ogólnie przyjęte.

Paulina Joanna napisał:

W Tobie, Janku, tajemnice budzą niepokój. Ale nie we wszystkich.


Zróbmy sonde. Zadajmy pytanie: Czy bardziej bedziesz ufać komuś kto pokazuje ci jak jest, jaki ma intecje wobec ciebie czy temu który obleka się mgłą tajemnicy?
Niejasnym zadadom czy też prostemu i otwartemu myśleniu?

Paulina Joanna napisał:
Ja uwielbiam tajemnice i zagadki, zresztą nie tylko ja. Niewiedza jest po to, by siłą umysłu zamienić ją w wiedzę.


Siła umysłu. Oki i dodałbym jeszcze doświadczeniem, ale to nie zakłada trwania w niewiedzy, niejasności. To wręcz przeczy temu co pisza o sataniści.

Paulina Joanna napisał:
Twierdzisz, że Wasz Bóg gra w otwarte karty. Cóż, pozostaje mi tylko to uszanować.


Gra? Wskaż gdzie napisałem że gra?
(już nie będę nawet wspominał że przez chrzest to i Twój Bóg jest)

Paulina Joanna napisał:

Wrócę jeszcze do Twojego pytania, "w imię czego".
List do Koryntian, rozdział siedemnasty.


Listy do Koryntian nie mają (ani jeden ani drugi) siedemnastu rodziałów.
Jeżeli piszesz o jakiejś tam wersji satanistycznej to zacytuj fragment o który Ci chodzi a potem odnieś się do niego.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 15:18, 21 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paula




Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 15:17, 21 Maj 2006    Temat postu:

Masz rację, nie chodzi mi o Biblię Tysiąclecia. Inna wersja ma 17 rozdziałów.
Wiesz, kiedyś zarzuciłeś mi, że czegoś nie rozumiem, bo nie chcę rozumieć.
Ty chyba nie chcesz wiedzieć, jacy sataniści są naprawdę, tylko wolisz słowa ludzi, którzy oczerniali ich przez wieki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin